Jacques Derrida, chory człowiek, któremu demokracja pozwoliła na funkcjonowanie w społeczeństwie, głosił, że ?nie ma nic poza tekstem?. Wg owego myśliciela, jedną z konsekwencji dekonstrukcji jest uwolnienie wyobraźni obserwatora/czytelnika/odbiorcy od tradycyjnych umocowań interpretacyjno-intelektualnych, jak i autorytetów (w tym autorytetu twórcy). Odbiorca powinien być pozostawiony sam na sam z tekstem jako ?zadaniem domowym? do wykonania. Każdorazowy akt lektury uprawomocnia istnienie tekstu, znosi różnicę pomiędzy twórcą i odbiorcą, w odniesieniu do interpretacji tekstu – zarówno pisarz, jak i krytyk zajmują równorzędne pozycje.
Czy można wymyślić większą bzdurę w sztuce i ją ogłosić, domagając się zaszczytów? (więcej…)